Ocenia się, że cukrzyca jest chorobą epidemiologiczną obecnego stulecia. Zatacza coraz szersze kręgi.
Jest wielu ludzi, którzy przez lata nie zdają sobie sprawy, że są diabetykami, a w momencie zgłoszenia się do lekarza mają już poważne powikłania cukrzycowe. Zdiagnozowanych chorych jest w Polsce około 3 milionów i ciągle ich przybywa.
Choroba rozwija się podstępnie, po cichu i jest niebezpieczna dla tych nieświadomych jej istnienia. Dla własnego bezpieczeństwa po potwierdzeniu zachorowania powinniśmy uświadomić nasze otoczenie o chorobie.
Może się bowiem tak zdarzyć, że będziemy potrzebowali pomocy najbliższych osób w momencie zagrożenia życia. Ukrywając chorobę sami sobie szkodzimy.
Na początku kieruje nami fałszywy wstyd, co jest absurdalne, bo ludzie, wśród których żyjemy powinni wiedzieć, jak reagować na sytuacje zagrożenia. Nie zawsze przecież możemy sobie pomóc sami.
Diabetycy powinni być zaopatrzeni w bransoletki, opaski, czy inne oznakowania, z których nawet przygodna osoba będzie mogła się zorientować, że ma do czynienia z chorym, a nie np. pijanym.
Wezwani ratownicy też od razu wtedy będą wiedzieli, jak reagować, jakie podać leki nie tracąc cennego czasu.